• kontakt@mojastrona.pl

Jak wygląda TWOJE zdrowie psychiczne po zamknięciu?

Jak wygląda TWOJE zdrowie psychiczne po zamknięciu?

Po tym jak Bethan Brennan z Cresswell Barbering Co odezwała się na Insta z pytaniem, czy słyszeliśmy o innych fryzjerach, którym ciężko jest wrócić do pracy po pandemii, MB pomyślała, że temat ten potrzebuje więcej światła.

Tutaj Bethan szczerze wyjaśnia, jak się czuje teraz, gdy wróciła do pracy. Uwaga spoiler: to nie była sama zabawa. Czy ktoś jeszcze jest w stanie to opisać?

Jak się czujesz teraz, gdy wróciłaś do pracy?

Mam naprawdę mieszane uczucia. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę wrócić z resztą zespołu i dowiedzieć się, co nasi klienci robili przez ostatnie cztery miesiące. Ale duża część mnie jest bardzo zdenerwowana, przytłoczona i przestraszona. Przejście od bycia w domu tylko z moją drugą połówką do przebywania wśród tak wielu ludzi w ciągu jednej nocy, po tym jak kazano mi zostać w domu przez tak długi czas, było przerażające.

Myślałem, że strach przed przebywaniem wśród ludzi ustąpi w ciągu tygodnia, ale wydawało się, że będzie coraz gorzej. W środku tygodnia, kiedy wróciłam do domu, zalałam się łzami. Było to spowodowane połączeniem wyczerpania po długich godzinach spędzonych na nogach, upewnieniem się, że wszystkie dodatkowe długie włosy zostały idealnie obcięte, zapewnieniem, że nasza obsługa jest nadal tak samo nieskazitelna jak wcześniej, upewnieniem się, że reszta zespołu radzi sobie z dodatkową presją i przestrzeganiem wszystkich nowych wytycznych i zasad, które mamy na miejscu. A wszystko to było na szczycie strachu i obaw o bezpieczeństwo wszystkich i bycie znowu w pobliżu tak wielu ludzi. To wszystko stało się dla mnie zbyt trudne. Potem poczułam się głupio, że tak się denerwuję i że jestem jedyną osobą, która się tak czuje.

Jak się czujesz w mediach społecznościowych innych fryzjerów?

Tak naprawdę bardzo staram się nie patrzeć na media społecznościowe jako całość. Podczas blokady zrobiłam sobie przerwę, ponieważ wszystko było dość ponure i smutne.

Niestety, media społecznościowe odgrywają ogromną rolę w mojej karierze. Ich dobre wykorzystanie oznacza, że mogę informować ludzi, czy mam jakieś wolne miejsca na spotkania, używam ich jako portfolio, aby pokazać najlepsze z moich prac, mogę nawiązywać kontakty z innymi ludźmi z branży na całym świecie, a nawet zdobywać nowych klientów. Jednak ma to również pewne minusy.

Wszystko, co widziałem to super szczęśliwych fryzjerów, którzy cieszą się z powrotu do pracy, rozbijając niesamowite cięcia. Tymczasem ja mam ataki paniki przez większość poranków.

Często zdarza mi się odkładać moją własną pracę w porównaniu do pracy innych ludzi, a ten tydzień był jeszcze trudniejszy. W końcu czuję się jak oszust i zastanawiam się, czy po 12 latach strzyżenia to nadal jest kariera dla mnie.

Czy myślisz, że inni fryzjerzy czują się podobnie?

Mam nadzieję, że nie jestem sam w moich codziennych zmartwieniach, atakach paniki i łzach późno w nocy. Czy na pewno nie jestem jedynym fryzjerem, który tak się czuje? Myślę, że wielu z nas czuje, że musimy być profesjonalnym robotem przez cały czas i nie pokazywać, kiedy jest nam ciężko. Prowadzi to do tego, że stawiamy masywny front, zarówno osobiście, jak i w mediach społecznościowych.

Tak bardzo, jak świadomość zdrowia psychicznego zaszła tak daleko w świecie, świat barbering włączone z fantastycznych rzeczy, takich jak Barbers Lion Collective, które dają fryzjerów porady i narzędzia, aby wiedzieć, jak pomóc swoim klientom, tam nadal wydaje się być bariera zatrzymując naszych klientów od widząc nas jako ludzi. To jest pandemia na własną rękę, aby być uczciwym.

Nie ma nic gorszego niż uczucie, jakby cały świat spoczywał na twoich barkach. Możesz zmagać się z problemami finansowymi, przechodzić przez trudne rozstanie, radzić sobie ze śmiercią, zmagać się z brakiem pewności siebie, czuć się jak rozczarowanie, zmagać się z ogromnymi zmianami w życiu lub z milionem innych rzeczy, z którymi ludzie borykają się codziennie i o których mogą swobodnie opowiedzieć każdemu, w tym fryzjerom. Jednak kiedy przechodzisz przez te drzwi i rozpocząć, że pierwsze cięcie dnia, kiedy pytają "Jak się masz kolego?" po prostu uśmiech i powiedzieć coś wzdłuż linii "Tak człowieku, jestem w porządku" i przenieść rozmowę dalej z obawy przed osądzeniem. To następnie rozciąga się na swojej obecności w Internecie, bo kto chce zobaczyć smutne rzeczy, prawda?

Myślę, że wielu fryzjerów obawia się, że jeśli pokażemy, że jesteśmy ludzcy i delikatni jak wszyscy inni, to w jakiś sposób sprawi, że ludzie stracą wiarę w nas i nasze umiejętności. Obawiamy się, że może to sprawić, że ludzie nie będą siadać na naszych krzesłach, albo że nie otrzymamy z tego powodu kolejnej wielkiej szansy. Co jest bardzo złe.

Co jest najtrudniejsze w powrocie?

Dla mnie zaskakująco nie jest to uporanie się z nową polityką bezpieczeństwa i higieny pracy, nie jest to całe PPE i dodatkowe sprzątanie, nie są to dodatkowe długie włosy. To dodatkowy stres związany z tym, że zdrowie tak wielu osób jest w moich rękach, że nagle jestem w pobliżu tak wielu ludzi i upewniam się, że wszyscy są zadowoleni. Wszystko to przy jednoczesnym upewnianiu się, że wszystkie moje cięcia są tak doskonałe, jak to tylko możliwe i staram się nie płakać w połowie cięcia z całego stresu!

Najtrudniejszą rzeczą w pracy jest chyba radzenie sobie z niepokojem. Staram się robić regularne przerwy, pić i jeść oraz używam olejku CBD, który pomaga mi zachować spokój, kiedy czuję, że zaczynam panikować.

Co jest najlepsze w powrocie do pracy w salonie fryzjerskim?

Szczerze mówiąc, wszystkie stresy, zmartwienia i obawy na bok... najlepsze jest ponowne spotkanie ze wszystkimi. Usłyszeć, co wszyscy robili, zobaczyć zdjęcia wszystkich niemowląt, które moi klienci mieli, zobaczyć, jak wszystkie dzieci zmieniły się w ciągu ostatnich kilku miesięcy (niektóre z nich urosły i nie potrzebują już fotelików!). W Cresswell Barber Co panuje prawdziwa wspólnota, a o wszystkich naszych klientach myślimy jak o rodzinie.

Co zmieniło się w pracy po zamknięciu zakładu?

Staramy się przestrzegać wytycznych rządowych, a w niektórych miejscach wykraczamy poza nie. Wszyscy pracownicy noszą przyłbice i świeżą parę rękawiczek dla każdego klienta. Nasza poczekalnia znajduje się teraz na zewnątrz pod namiotem, gdzie wszyscy muszą być w odległości 1-2m od siebie. Klienci używają środka do dezynfekcji rąk i otrzymują maskę przed wejściem. Włosy każdego klienta są myte przed strzyżeniem, a my używamy jednorazowych fartuchów dla każdego klienta.

Przychodzi do nas wielu pracowników NHS z Southampton General Hospital i wszyscy oni są pod ogromnym wrażeniem poziomu higieny i PPE, jaki mamy w salonie i komentują, że jest on na poziomie tego, czego oczekują w pracy.

Tak wielu klientów mówiło, jak bezpiecznie czują się przychodząc do nas, zwłaszcza, że w pobliżu nas jest wiele innych salonów fryzjerskich, które nie przestrzegają nawet podstawowych wytycznych. Dzięki temu zyskaliśmy nawet kilku nowych klientów, właśnie ze względu na to, jak poważnie podchodzimy do kwestii bezpieczeństwa w salonie.

Czego nauczyłeś się z lockdown? (pozytywy i negatywy)

Jedną z największych rzeczy, jakich się nauczyłem, jest to, że życie jest po to, aby żyć, a nie tylko pracować.

Myślę, że wielu z nas w branży zdało sobie sprawę jak mało życia mamy poza sklepem. Brakuje nam posiłków, chwil spędzonych z rodziną, hobby, lista jest długa i długa. Zdecydowanie planuję od teraz mieć lepszą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.

Chcę się upewnić, że mam teraz czas dla siebie w życiu i robić inne rzeczy, które lubię. Kontynuować moją sztukę, podróżować trochę więcej i spędzać czas na tworzeniu wspomnień z moimi bliskimi.

Zdałam sobie również sprawę, że nie muszę się zapracowywać, aby zarobić wystarczająco dużo pieniędzy na życie. Tak, w ciągu ostatnich kilku miesięcy obyłam się bez kilku luksusów i nie zamierzam kłamać, finansowo była to walka. Zwłaszcza, że moja druga połowa jest szefem kuchni, a to kolejna branża, na którą lockdown miał ogromny wpływ. Ale teraz wiemy, że możemy budżet, wydać trochę mniej i nadal mieć szczęśliwe życie razem.

Jestem niezmiernie wdzięczna, że mam w domu tak wspierającego partnera, który wie, że mam złe dni i czasami potrzebuję go bardziej niż zwykle. Gdyby nie to, że jest taki uprzejmy, pomocny i troskliwy, prawdopodobnie byłoby mi teraz znacznie gorzej psychicznie.

Nauczyłam się zdejmować siebie z piedestału, na którym się stawiam i przypomniałam sobie, że tak naprawdę jestem człowiekiem. Nie mogę być idealna przez cały czas. Nie muszę sprawiać, żeby wszystko było lepsze dla wszystkich. Popełniam błędy. Nie mogę być odpowiedzialna za wszystkich innych. Bywam zmęczony. Czasami jestem smutna lub zła. I tak, bywam zestresowana. Ale to wszystko jest normalne i całkowicie dopuszczalne, by mieć gorsze dni.

Porady Bethany dotyczące bycia milszym

  • Zamiast ukrywać swoje uczucia przed moimi klientami, zaczęłam być szczera i nie kłamać, kiedy pytają, jak się czuję. Jeśli mam zły dzień, mówię im o tym. Jeśli mój niepokój jest naprawdę silny, wyjaśniam, dlaczego mogę być nieco cichsza niż zwykle. Oznacza to również, że postrzegają mnie jako człowieka z uczuciami, a nie robota fryzjerskiego, który jest tu tylko po to, by strzyc włosy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
  • Uzyskaj pomoc w zakresie zdrowia psychicznego i traktuj je tak samo poważnie jak zdrowie fizyczne.Nasze mózgi są w ciągłym ruchu i łatwo jest zaniedbać zdrowie psychiczne. Szukaj pomocy u swojego lekarza rodzinnego, skontaktuj się z zespołem kryzysowym ds. zdrowia psychicznego lub nawet zadzwoń do Samarytan, aby po prostu porozmawiać o swoich uczuciach. To pomaga, zaufaj mi!
  • Ważne jest, aby znaleźć sposoby na radzenie sobie ze stresem i niepokojem. Ja często medytuję, biorę długie gorące kąpiele, chodzę na spacery po lesie, praktykuję mindfulness, a nawet odkryłam, że używanie oleju CBD jako alternatywy dla leków przeciwlękowych pomaga mi się uspokoić, a nawet powstrzymać atak paniki. Znajdź to, co działa dla Ciebie.

Udostępnij:

Polecamy

Zobacz